Kompleks RIESE (Olbrzym)

    Kompleks Rzeczka, na ziemi i pod ziemią.

    W kompleksie Rzeczka teren budowy właściwie objął tylko dolinę między Małą Sową a zboczem góry Ostra, w której to drążono tunele. Przed wlotami sztolni powstała jedna wspólna dla tuneli platforma, kończąca się od strony Walimia niewielką hałdą. Jej skromność wynika z faktu, że część urobku wywieziono samochodami do Olszyńca i dalej, np. na autostradę Wrocław-Berlin, gdzie używano go do budowy Dziś oprócz skalnego rumowiska, pozostały tylko fundamenty po moście, który sięgał aż do drogi i służył do załadunku kamienia na samochody Na tych właśnie fundamentach ustawiono ostatnio oryginalny most z okresu II wojny światowej. Wszystko jest w porządku, poza drobnym szczegółem, że jest to most... amerykański! Wyżej wymieniona platforma ma około 10 m szerokości i ponad 100 m długości. W kierunku Rzeczki biegnie od niej nasyp torowiska kolejki wąskotorowej - wywożono nim część urobku na pobliskie niewielkie usypisko. Przy końcu torów znajduje się betonowa platforma (prawdopodobnie stał na niej drewniany barak) oraz ceglana studzienka o średnicy 60 cm. Obok sztolni nr 3 znajdują się betonowe fundamenty kompresorów. Na drugim brzegu rzeki Walimki są też ruiny po ceglanych budynkach i barakach obsługi technicznej. Nieco niżej, około 200 m w stronę Walimia, widać ceglane fundamenty prawdopodobnie po tartaku oraz bardzo ciekawy, żelbetowy most przez Walimkę. Jest długi tylko na 3-4 m, ale za to szeroki na prawie 8 m. Po cóż to, na małej rzeczce, tak potężny most, którego grubość sięga blisko 50 cm? Powody są dwa. Po pierwsze: naprzeciw mostu, w zboczu góry Ostra, przygotowano wybranie pod kolejną, czwartą sztolnię systemu Rzeczka, toteż musiał wytrzymać wielkie ciężary kursujących kolejek i samochodów. Po drugie: pod mostem znajduje się wylot tunelu odwadniającego o wymiarach 60 x 80 cm. Wylot ten jest zupełnie niewidoczny z drogi, właśnie dzięki szerokości mostu. Tunel po około 20 m zamknięty jest zawałem, a szkoda, ponieważ prawdopodobnie prowadzi on pod wyrobiska i może mieć z nimi połączenie poprzez studzienkę. Jego spenetrowanie mogłoby umożliwić odkrycie nowych, nieznanych dotąd wyrobisk. Bardzo ciekawe miejsce znajduje się na zboczu góry Ostra, około 20 m powyżej wlotów sztolni. Jest tam fragment splantowanego zbocza (odcinek drogi, toru?) oraz duże wybranie z wklęśnięciem, pasujące do jednego z zawałów w hali, między sztolnią nr 2 a 3. W tym miejscu znajduje się prawdopodobnie szyb wentylacyjny, obecnie zasypany. Jeżeli chodzi o naziemne budowle systemu Rzeczka, zlokalizowane w rejonie podziemi, to już w zasadzie wszystko. Nieco dalej, na początku wsi, wybudowano dużą i jak na owe czasy super nowoczesną centralę telekomunikacyjną, przez którą między kierownictwem Oberbauleitung Riese a Berlinem istniała tzw. gorąca linia. Poza tym, już w samej Rzeczce, istnieją fundamenty po bliżej nierozpoznanych barakach oraz znajduje się jedna ze studzienek zbiorczych rurociągu Wielka Sowa-Osówka. System Rzeczka jest chyba najsłabiej rozbudowanym na powierzchni systemem Gór Sowich - poza centralą telekomunikacyjną nie posiada żadnej gotowej budowli. Mało tego, nie ma nawet śladów świadczących o początku ich budowy.

    Najbardziej "jawnym" systemem podziemnym, jest system Rzeczka. Jawnym, dlatego że położonym tuż obok drogi Walim-Rzeczka i każdy przejeżdżając, zawiesza na nim, a ściślej mówiąc na wejściach do niego, wzrok. Wejścia położone sama zachodnich zboczach małej, ale za to bardzo stromej góry Ostra, między Walimiem a Rzeczką. Wloty leżą na wysokości 557-559 m n.p.m. Jest to najmniejszy z obecnie znanych systemów, oczywiście jeżeli nie bierzemy pod uwagę tych tuneli, które prawdopodobnie znajdują się za dwoma zawałami wewnątrz systemu. Do wnętrza góry prowadzą trzy wejścia, oddalone od siebie o około 40 m. Tunele główne biegną równolegle i są połączone poprzecznymi halami. Wchodząc wejściem nr 1, po 27 m po prawej stronie napotykamy żelbetową wartownię, zakończoną żelbetową halą. Nieco dalej, także po prawej stronie, jest wybetonowana wnęka, a po kilku metrach dochodzimy do całkowicie obetonowanej komory o długości 33 m, szerokości 4,5 m i wysokości 5,5 m. Komora posiada podwójny, betonowy strop i fundament z rowkami na przewody. Hala łączy się z tunelem nr 2. Sztolnia nr 1 posiada także jeszcze jedno połączenie z betonową halą. Tworzy je krótki tunel, odchodzący od sztolni pod kątem prostym. Za zakrętem w lewo dochodzi do hali pod takim samym kątem. W nim to właśnie odkryto niedawno szyb o średnicy 3-4 m, całkowicie zalany wodą i wypełniony przegnitymi resztkami obudowy, przez co niemożliwe jest zbadanie jego głębokości. Szyb przykryto drewnianą podłogą, na którą nasypano gruz skalny. Jego odkrycie stało się możliwe dzięki pracom prowadzonym w podziemiach przez Urząd Gminy w Walimiu. Dalej tunele nr 1 i 2 dochodzą po kilkunastu metrach do największej ze wszystkich znanych obecnie hal. Jej wymiary są imponujące: długość około 80 m, szerokość 8 m, wysokość 10 m. Sztolnia nr 3 posiada w swojej środkowej części (z lewej strony) dwie komory we wstępnej fazie drążenia. Miały się tam znajdować wartownie. Właściwie nie są to komory a zaledwie kilkumetrowe zagłębienia, którym daleko jeszcze do wymiarów wartowni. Nieco za tymi komorami, leży po prawej stronie kolejna hala, w śro-dkowej części przegrodzona zawałem. Za nim łączy się z tunelem nr 2, na wysokości obetonowanej hali. Komora jest nie obudowana i ma następujące wymiary: długość 38 m, szerokość 6 m i wysokość 8 m. Sztolnia nr 3 dochodzi też do opisanej już dużej hali, łączącej wszystkie trzy tunele. Niestety, nie możemy w pełni podziwiać jej ogromu, bowiem w środkowej części (na wprost tunelu nr 2) przegrodzona jest zawałem, na który składa się nie wybrana część urobku, mogąca zakrywać wlot do dalszej części wyrobisk. Tak więc pomiędzy sztolniami nr 2 i 3 istnieje tylko wąskie przejście pod stropem, w dodatku niezbyt bezpieczne. W prawym rogu hali, na wprost sztolni nr 1 znajduje się zawał liniowy o długości 12-15 m. Powstał przez wysadzenie warstwy skał między dolnym a górnym chodnikiem. Czy za tym zawałem coś się kryje? Nie. Prace prowadzone przez SGP KRET nie potwierdziły, aby tunel biegł dalej. Obecnie, dzięki inicjatywie Urzędu Gminy Walim, całość tuneli jest dostępna dla zwiedzających. Całkowita długość wyrobisk kompleksu Rzeczka wynosi 500 m, powierzchnia 2 500 m , a kubatura 14 000 m . Pod względem górniczym stan wyrobisk jest dobry.

    Badania kompleksu Rzeczki.

    Prace badawcze w podziemiach kompleksu Rzeczka podjęliśmy pomiędzy styczniem a marcem 1993 roku. Po dokładnym spenetrowaniu obiektu, okazało się, że są w nim trzy miejsca godne „wbicia łopaty". Najpierw dokonaliśmy przebrania zawału na przedłużeniu sztolni nr 1. Warto było spróbować, gdyż zawał ten mógł kryć dostęp do dalszych części podziemi. Przerzucenie około dwóch ton skał i rumoszu, pozwoliło stwierdzić, że tunel kończy się ponad wszelką wątpliwość przodkiem, a sam zawał powstał poprzez odpalenie stropowej części chodnika. Wewnątrz zawału znaleźliśmy dwa świdry górnicze oraz resztki łopaty i kilofa. Jeżeli chodzi o dwa pozostałe miejsca, to... niestety, zabrakło nam czasu. Zaczęła się bowiem adaptacja obiektu dla celów turystycznych i dla eksploratorów nie było już miejsca. Co ciekawe, pomimo posiadanych sił i środków w czasie adaptacji nie sprawdzono tych miejsc, choć wie o nich każde dziecko w okolicy. Wie o nich także kierownic¬two obiektu, lecz mimo ze taka akcja sprowadziłaby nowe rzesze turystów (a co za tym idzie dodatkowe pieniądze), nie podjęto żadnych działań, mogących wyjaśnić choćby jedną z tajemnic kompleksu Rzeczka. W tym przypadku chodzi o odgruzowanie podszybia i samego szybu wentylacyjnego, zlokalizowanego pomiędzy sztolniami nr 2 i 3 oraz o przekopanie zawału na Wielkiej Hali na przedłużeniu sztolni nr 2.

    NASTĘPNA STRONA (DALEJ)